Piątek, 14 lutego, był wyjątkowym dniem – dniem miłości i przyjaźni. Postanowiliśmy więc, z klasą 1c, zrobić coś wyjątkowego – walentynkowe podchody. Niestety pogoda trochę nam pokrzyżowała plany. Jednakże dla chcącego nie ma nic trudnego. Planem działania zostały szkolne korytarze – okazuje się, że świetnie się do tego nadają:) Entuzjazm towarzyszył dzieciom na każdym kroku. Emocji nie brakowało, w szczególności, gdy w jednym z zadań należało ułożyć serce z … 25 szyszek. Skąd wziąć szyszki pod dachem szkoły? W szkole, której patronem jest botanik, Władysław Szafer, nie ma rzeczy niemożliwych i szyszki też się znalazły:)

Za każde znalezione i dobrze rozwiązane zadanie, w nagrodę, grupa otrzymywała kilka walentynkowych serduszek. Warunkiem otrzymania końcowej nagrody było zdobycie 25 serduszek. Jak myślicie? Jak im poszło?

Macie rację:) Wszystkie zadania zostały odnalezione i zrealizowane bez większych problemów. Zatem na koniec każdy uczeń otrzymał jedno z 25 zebranych serduszek i walentynkowe słodkości. Zabawa była wyśmienita.